2015-12-21  

Wiele za nami, więcej przed nami

W trakcie kwerendy źródłowej do książki o kulturze politycznej zarejestrowałem występowanie (w literaturze wielojęzycznej) ponad stu koncepcji tak określanej kultury. Większość z nich da się sprowadzić do wspólnego mianownika, że kultura polityczna to względnie trwałe i rozpowszechnione przekonania odnoszące się do ustroju państwa. Pracuję nad swoją koncepcją, ale w tym miejscu podkreślam cechy trwałości i rozpowszechnienia. Wyprzedzając sformułowanie nowej definicji i projektowane badania empiryczne zauważam w dyskursie publicznym opinie i postępowanie rodem sprzed prawie stu lat, opinie panujące w latach międzywojnia, nowsze opinie z epok, które już sam pamiętam. Opinie oparte na akceptacji obecnego porządku konstytucyjnego są, co prawda, wyraźnie zauważalne, ale zwykle bardzo powierzchowne i nie wiadomo, jak bardzo rozpowszechnione wśród obywateli. W każdym razie, utwierdzam się w przekonaniu, że kształtowanie kultury politycznej jako reprezentatywnego korelatu instytucji demokratycznego państwa prawnego musi trwać bardzo długo i nie może przebiegać bez konfliktów.

Nasza transformacja ustrojowa jest wprawdzie zaawansowana, lecz stan kultury politycznej jest przecież przejawem procesu budowy nowych stosunków społecznych w nowym ustroju. Mamy za sobą zaledwie jedno pokolenie statystyczne w warunkach względnej równowagi stosunków społecznych w nadal zmienianym ustroju. Dokonaliśmy w tym okresie więcej, niż kiedykolwiek w czasach nowożytnych. I mamy dobry punkt wyjściowy do kontynuowania tego dzieła. Trzeba się jednak liczyć z tym, że w procesie transformacji ustrojowej może dojść do zagrożenia równowagi. Nie stanowi takiego zagrożenia zmiana, nawet głęboko sięgająca, przeprowadzana zgodnie z prawem.

Współzawodnictwo polityków, przedsiębiorców, artystów, uczonych itp. jest pożądane, nawet konieczne, lecz chodzi o to, żeby zasady współdziałania pozwalały na skuteczne regulowanie zasad takiego współzawodnictwa. Główne zasady zawarte są w konstytucji. Oczywiście – i konstytucja podlega zmianom, lecz tylko w sposób przewidziany w konstytucji obowiązującej. W Sejmie dla uchwalenia ustawy o zmianie wymagane jest 2/3 głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów i w Senacie – bezwzględna większość w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów głosujących nad ustawą w brzmieniu uchwalonym przez Sejm, przy czym dla ostatecznego przyjęcia niektórych zmian trzeba przeprowadzić zarządzone przez Marszałka Sejmu referendum zatwierdzające (jeżeli złoży taki wniosek co najmniej 1/5 ustawowej liczby posłów, Senat lub Prezydent Rzeczypospolitej) i uzyskać aprobatę większości głosujących w nim.

W tych dniach, tygodniach, w nadchodzących miesiącach i nawet latach, zdajemy sami przed sobą egzamin: „my,  Naród Polski – wszyscy obywatele Rzeczypospolitej”. Zdajemy egzamin z naszej kultury politycznej. Czy jesteśmy w stanie nadal rozwijać zgodnie z konstytucją nasze, demokratyczne państwo prawne, urzeczywistniające zasady sprawiedliwości społecznej?

Zob. http://www.stemplowski.pl/114-2015-11-12-demokratyczne-panstwo-prawne.html

Korzystając z tej witryny wyrażasz zgodę na używanie plików cookies, które usprawniają jej działanie.

© Ryszard Stemplowski